Dwujęzyczność w szkole podstawowej wymóg naszych czasów czy dobrze brzmiące hasło reklamujące szkołę?

Dwujęzyczność w szkole podstawowej wymóg naszych czasów czy dobrze brzmiące hasło reklamujące szkołę?

Rozważania warto rozpocząć od definicji dwujęzyczności, jaką podaje „Słownik języka polskiego”: „dwujęzyczność – równorzędna znajomość dwóch języków, posługiwanie się w mowie i w piśmie dwoma językami”.

Czy takie umiejętności można i powinno się kształcić na poziomie edukacji podstawowej, na ile jest to skuteczne, sprawdzalne i praktycznie wykorzystywane przez uczniów? Czy nauka przedmiotów szkolnych w języku obcym nie pozbawi uczniów cennych zasobów słownictwa w języku polskim i nie przyczynie się do obniżenia poziomu zdobywanej wiedzy?

Ośrodek Rozwoju Edukacji, w odpowiedzi na rosnące zainteresowanie kształceniem dwujęzycznym w polskich szkołach opracował raport, w którym przedstawia obecny stan dwujęzyczności w placówkach oświatowych, w oparciu         o przeprowadzone badania ilościowe („Edukacja dwujęzyczna w polskich szkołach raport ewaluacyjny” 2015r.).                  W opracowaniu autorzy zwracają uwagę na fakt, że polskie ramy prawne dotyczą dwujęzyczności w odniesieniu do gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych,  po reformie edukacji klasy 7 i 8, brakuje natomiast jasnych uregulowań dotyczących szkół podstawowych, co w oczywisty sposób przekłada się na ich funkcjonowanie. Trudno mówić o drożności nauczania w całym cyklu i  jego skuteczności, jeśli nie ma opracowanych egzaminów sprawdzających kompetencje językowe, jak i samą znajomość właściwego języka obcego na każdym etapie edukacyjnym. Warto nadmienić, że sprawdzanie wyżej wymienionych umiejętności musi być przygotowane i opracowane przez specjalistów i ekspertów, a nie przez poszczególne szkoły. Istotnym zagadnieniem dotyczącym kształcenia dwujęzycznego w szkole podstawowej jest także brak regulacji prawnych dotyczących zakresu kształcenia. Dowolność, w tak istotnej kwestii, może przynosić odmienne, od oczekiwanych, skutki.

Warto zatem rozważyć, podejmując decyzję o kształceniu dwujęzycznym proponowanym przez szkoły, czy nie stanie się to tylko dodatkowym obciążeniem dla naszych dzieci, a poziom i jakość tego nauczania pozostanie w sferze domysłów.

Można zatem sądzić, że dobrym rozwiązaniem jest wprowadzenie w szkołach programu CLIL (Content and Language Integrated Learning), który zapewnia zintegrowane nauczanie przedmiotowo – językowe w ramach programu szkolnego              i gwarantuje większy kontakt z językiem obcym. Tak pisze o tym rozwiązaniu dr Radosław Kucharczyk w opracowaniu „Kontekst nauczania języków obcych w Polsce – glottodydaktyczne implikacje dla drugich języków obcych”. Zintegrowane kształcenie językowo – przedmiotowe CLIL stawia przed uczniami dwa zasadnicze cele: jednoczesne poznanie treści przedmiotowych oraz opanowanie języka obcego, w którym odbywa się nauka. Planowanie lekcji metodą CLIL uwzględnia cztery zasadnicze elementy: treści, myślenie, komunikacja, kultura.

Istotnym elementem dwujęzyczności w szkole jest dostępność kadry nauczycielskiej przygotowanej do takiego systemu nauczania. Gwarantuje to program CLIL przygotowujący nauczycieli którzy spełniają określony prawem oświatowym wymóg (Dz. U. z 2009 r. Nr 50 poz. 400: „legitymuje się świadectwem znajomości danego języka obcego         w stopniu co najmniej ponadpodstawowym, o którym mowa w załączniku do rozporządzenia”) na specjalistycznych szkoleniach.

W związku z tym słusznym wydaje się stwierdzenie, że program CLIL proponuje rzetelne rozwiązania edukacyjne stosowane w systemach edukacji państw Unii Europejskiej, a pojęcie wielojęzyczności nie ogranicza się tylko do sfery organizacyjnej nauczania języków obcych, ale przede wszystkim obejmuje procesy mentalne uczniów , które zachodzą       w czasie komunikacji językowej.

%d bloggers like this: