Blog

Home / Blog

Z cyklu “O rozwoju dziecka”

1. “Tyle razy ci powtarzam, a ty ciągle swoje.”

2. “Kiedyś tak nie robiłaś.” 

3. “Kiedy w końcu zrobisz to sam?”

Te pytania wypełniają codzienną, rodzicielską rzeczywistość. Jako rodzice jesteśmy obarczeni odpowiedzialnością za zdrowie człowieka, którego powołaliśmy do życia, czujemy presję otoczenia w sytuacjach społecznych, boimy się oceny naszych działań rodzicielskich, jednocześnie mamy łatwość do oceniania skuteczności wychowawczej innych. Odpowiedzialność i presja usztywniają nas, odbierają swobodę towarzyszenia w rozwoju dziecka. 

Tymczasem Słownik Języka Polskiego określa rozwój jako: “1. proces przechodzenia do stanów lub form bardziej złożonych lub pod pewnym względem doskonalszych; 2. sposób rozwijania się zdarzeń w czasie; 3. proces zmian zachodzących w organizmach w ciągu życia osobnika lub kolejnych pokoleń.” 

Myśląc o rozwoju i przyszłości swojego dziecka warto zatrzymać się przy tej definicji i podkreślić znaczenie kluczowych słów. 

Po pierwsze rozwój określany jest jako PROCES trwający w czasie. Oznacza to, że efekty działań, czy utrwaloną (wykonywaną automatycznie) umiejętność zobaczymy kiedyś, w przyszłości. 

Po drugie definicja podkreśla, że jest to proces ZMIAN. Oznacza to, że w rozwoju zmiana jest konieczna, jest jego istotą. 

Po trzecie definicja mówi o przechodzeniu na wyższy poziom złożoności. Oznacza to, że osobnik będzie mógł wykonywać bardziej złożone czynności. 

Towarzyszenie w rozwoju kosztuje wiele emocji, zarówno naszych, jak i dziecka. Zapominamy, że rozwój to proces, to zmiana, to wchodzenie na wyższy poziom złożoności. Zatrzymanie się przy definicji rozwoju, pozwala na refleksję i zdjęcie presji – znowu – i z rodzica, i z dziecka, a to z kolei na spokojniejsze, wspierające bycie razem.

Depresja w okresie dorastania

Okres dorastania jest jednym z najbardziej specyficznych okresów w procesie rozwoju człowieka. To właśnie wtedy w znaczącym stopniu wzrasta ryzyko występowania zaburzeń depresyjnych. Amerykański psychiatra Aaron Beck przedstawił objawy depresji charakterystyczne dla tego okresu rozwoju. Poniżej znajduje się ich krótki opis, zachęcamy do zapoznania się.

1. Symptomy emocjonalne – nastolatek wyraża nastrój depresyjny przez agresję, rozdrażnienie, złość i wybuchy gniewu, a smutek, który u dorosłych jest podstawowym symptomem, schodzi na drugi plan. Często zaobserwować można również tzw. huśtawkę nastrojów i pewną nadwrażliwość, które prowadzą do poczucia odrzucenia i bycia nieakceptowanym. Poza tym u osób dorastających w bardziej intensywny sposób przejawia się lęk i niepokój z towarzyszącym im poczuciem beznadziejności i głębokiej rozpaczy.

2. Deficyty poznawcze – podstawowe zniekształcenia w myśleniu u nastolatków to: niska samoocena, postrzeganie przyszłości w czarnych barwach, przekonanie o własnej beznadziejności, a także negatywne wyobrażenia dotyczące własnego ciała (szczególnie u dziewcząt). Ponadto, można zauważyć katastrofizowanie konsekwencji negatywnych zdarzeń oraz selektywność, polegającą na dostrzeganiu tylko tego, co jest negatywne.

3. Deficyty motywacyjne – występuje narastająca utrata zainteresowań oraz odczuwania przyjemności (anhedonia), prowadząca aż do całkowitej utraty radości z życia, która rozpoczyna się zazwyczaj od jakiegoś jednego obszaru (najczęściej szkoły) i rozprzestrzenia się na wszystkie dziedziny życia. Brak radości z życia towarzyskiego prowadzi do powolnego wycofywania się z kontaktów interpersonalnych, aż do całkowitej izolacji dotyczącej niejednokrotnie również środowiska rodzinnego.

4. Objawy somatyczne – do najczęstszych objawów somatycznych zalicza się: utratę apetytu i zaburzenia snu, które w konsekwencji prowadzą do utraty wagi oraz stanu ciągłego zmęczenia i osłabienia. Zaobserwowano także dosyć często występujące uporczywe bóle głowy, brzucha oraz mięśni.

5. Symptomy behawioralne – pojawiające się często napady złości, które prowadzą do kłótliwości oraz werbalnej agresji. Zaobserwować można także często występujące zachowania destrukcyjne, które mają zniwelować wewnętrzny ból oraz są niejednokrotnie rodzajem ucieczki od bolesnego uczucia przygnębienia i beznadziejności.

Tradycyjna szkoła, a zdalne nauczanie – jakie nowe doświadczenia możemy do niej przenieść?

             Nowa, tzw. normalność koronawirusowa wymusza potrzebę pochylenia się nad refleksją związaną z nauczaniem zdalnym, jego mocnymi i słabymi stronami. Jeśli są plusy takiej edukacji, warto się im przyjrzeć i wykorzystać je także w nauczaniu stacjonarnym.

             Do niewątpliwych zalet nauczania zdalnego prowadzonego w Naszej Szkole, które planujemy wykorzystać, należą:

Relacje z uczniami i rodzicami w myśl zasady, że wszyscy jesteśmy sobie potrzebni (wirtualne kontakty personalne). Prowadziliśmy i nadal zamierzamy to podtrzymywać akcje na Facebooku integrujące społeczność szkolną, spotkania z rodzicami online.

Koncentrowanie się na uczniach, bo edukacja to relacja. Jest to możliwe dzięki nowoczesnym technologiom informatycznym, które zastosowaliśmy, a one z kolei umożliwiają bezpośredni kontakt nauczyciela z uczniem. Zaobserwowaliśmy także, że wielu uczniom odpowiadała ta forma edukacji, ich praca stawała się bardziej efektywna, uczyli się krytycznego myślenia i samodzielnego poszukiwania rozwiązań. Warto więc wykorzystać to doświadczenie także w nauczaniu stacjonarnym.

Stwarzanie możliwości nieszablonowego zdobywania wiedzy. Dzięki zastosowaniu nowoczesnych technologii w nauczaniu okazało się, że możemy uczestniczyć w interesujących lekcjach online w muzeach, spotykać się z ciekawymi ludźmi, pisarzami, podróżnikami bez konieczności reorganizacji pracy szkoły. Niezwykle pomocne w edukacji, interesujące dla uczniów okazały się być różnego rodzaju platformy edukacyjne, programy komputerowe i aplikacje, które wykorzystywaliśmy prowadząc lekcje online.

Wirtualne konsultacje i świetlica online. Ta forma opieki edukacyjnej nad uczniami może się okazać niezwykle cenna w sytuacji, gdy nauczanie zdalne będzie łączone z nauczaniem stacjonarnym (odrabianie lekcji, indywidualne zajęcia dodatkowe, świetlica).

Wszyscy uczymy się nowej rzeczywistości, dyrekcja i rada pedagogiczna Naszej Szkoły wykorzystuje dobre doświadczenia planując powrót do szkoły we wrześniu.

 

Zdalne nauczanie – pomysły, rozwiązania, inspiracje w Naszej Szkole

 

             Sytuacja, która dotknęła nas wszystkich  12 marca, zrodziła wiele pytań, wątpliwości i znaków zapytanie o to, jak poradzić sobie z nauczeniem, gdy szkoły są zamknięte? Niepewność i obawy były tym większe, że nikt z nas nauczycieli, uczniów i rodziców nie stanął dotąd w obliczu potrzeby wyłącznie zdalnego nauczania uczniów.

             Nasze pomysły i rozwiązania oscylowały wokół następujących celów:

– efektywnie nauczać,

– mieć systematyczny kontakt z uczniami,

– realizować podstawę programową,

– nie obarczać rodziców nauczaniem dzieci,

– chronić uczniów przed ustawicznym siedzeniem przy komputerze,

– pamiętać o aktywnościach  pozalekcyjnych (kółka, konkursy, świetlica, zajęcia indywidualne),

 Już od 16 marca rozpoczęliśmy systematyczne nauczanie online, uczniowie wszystkich klas w ciągu tygodnia uczestniczyli w co najmniej 25 lekcjach. Łącznie (od 16.03 do 25.06.2020 r.) przeprowadziliśmy ponad 2000 zajęć. Pamiętaliśmy o tym, by uczniowie nie siedzieli zbyt długo przy komputerach, dlatego skonstruowany plan lekcji przewidywał dość długie przerwy. Dzieci w klasach 1-3 mogły uczestniczyć w tzw. „odrabiankach”, oprócz tego prowadzone były zajęcia świetlicowe od poniedziałku do piątku w godz. 15:00-18:00, otwarte również dla dzieci spoza Naszej Szkoły. W ten sposób chcieliśmy nie tylko odciążyć rodziców, ale także tworzyć więzi z dziećmi, zapewniać im ciekawe pomysły na spędzanie wolnego czasu w sytuacji społecznej izolacji. Dzięki temu uczniowie mieli także szerszy kontakt z rówieśnikami.

             Zajęcia online były prowadzone za pośrednictwem platformy Cisco Webex, dzięki temu nauczyciele mieli bezpośredni kontakt z uczniami, a to z kolei pozwalało wytworzyć interakcje przypominające te, które mają miejsce w szkolnych klasach. Mieliśmy świadomość, że być może pewne treści były trudniejsze do opanowania dla  niektórych uczniów, w tej formie nauczania, ale tę „stratę” chcieliśmy zrównoważyć poprzez korzyści wynikające z uruchomienia zainteresowań dzieci. Prowadziliśmy dodatkowe zajęcia online z gry na instrumencie, rozwijające zainteresowania logiczno – matematyczne, czytelnicze, logopedię, plastyczne oraz przygotowujące do egzaminu ósmoklasisty.

             Dość dużo czasu poświęciliśmy także na realizację zadań służących podtrzymywaniu życia społecznego szkoły:

– uruchomiliśmy akcję na Facebook’u szkoły – Mój pomysł na napis #zostańwdomu,

– na stronie i fanpage szkoły zamieszczaliśmy krótkie porady pedagogiczne dla rodziców, jak radzić sobie z emocjami w sytuacji, która nas wszystkich dotknęła,

– mimo pandemii przeprowadziliśmy cykliczny konkurs artystyczny Młode Talenty w formie online (nagrania i prace naszych uczniów zamieszczone zostały na Facebook’u Naszej Szkoły),

– zorganizowaliśmy także w tej samej formie, spotkania z rodzicami,

– zrealizowaliśmy projekt spotkania z youtuberem podróżnikiem – Emilem Truszkowskim, który połączył się z nami prosto z Japonii. Współtwórcą pomysłu był jeden z naszych uczniów.

             Mimo lockdownu przeprowadziliśmy także dni otwarte Naszej Szkoły, podczas których łączyliśmy się z rodzicami chcącymi zapisać do naszej placówki swoje dzieci. Spotkania miały formę prezentacji oraz otwartych rozmów z nauczycielami i dyrekcją szkoły. Uczestniczący w nich goście byli bardzo zadowoleni z możliwości poznania szkoły, jej warunków, propozycji edukacyjnych, wychowawczych oraz opiekuńczych, o czym świadczą ich komentarze: „Świetne spotkanie, bardzo dużo informacji!”, „Dziękujemy za spotkanie i możliwość poznania Państwa”.

 Informacje zwrotne świadczą o tym, że prowadzone przez nas wszechstronne formy nauczania zdalnego zostały docenione przez rodziców i uczniów:

Dziękujemy za ciekawe lekcje.”, „Lekcje online to nie był zmarnowany czas.”, „Mój syn czuł się doceniony i zadowolony z lekcji online.”, „Dzięki lekcjom online czujemy namiastkę normalności.”.

Usłyszeć „tak”, gdy dziecko mówi „nie”

Każdemu z nas – rodziców  zależy na tym, aby dziecko słuchało naszych próśb i dobrowolnie odpowiadało „tak” na wszystkie z nich. Jednak często zderzamy się z kategorycznym „nie”. Możemy to zaakceptować i dać upust żądaniom, pragnieniom dziecka, jednak czasem jest to niemożliwe, a nasza prośba może zamienić się w groźbę lub przymus. Aby do tego nie dopuścić warto posłuchać rady trenerki Porozumienia Bez Przemocy Inbal Kashtan: „Nie” zawsze oznacza „tak” dla czegoś innego. „”Nie” więc nie jest końcem, ale początkiem rozmowy”. W sytuacji kiedy dziecko nam odmawia, w danej chwili chciałoby robić coś innego. Porozumienia można poszukiwać pokazując, że je rozumiemy i zaproponować rozwiązanie np. „Dobrze, umówmy się za 5 min, wtedy zrobisz to, o co proszę ”, albo zapytać jakie rozwiązanie danej sytuacji, widziałoby dziecko. Według Justine Mol dzięki takim zachowaniom dzieci: „Nauczą się ufać intencjom osób dorosłych. Odkryją, że ludzie słuchają ich, gdy mówią „nie”. Nie będą walczyć o uwagę i szacunek, ponieważ już będą  miały.”

Jak mówić dzieciom “nie”?

Po prostu, szczerze… Gdy podchodzi do nas dziecko i prosi by się z nim pobawić, a my właśnie oglądamy interesujący film możemy spokojnie odmówić, przekazując dziecku informację, że teraz oglądamy. Często próbujemy rozmiękczać odmowę podając dzieciom różne usprawiedliwienia lub obiecujemy, że pobawimy się jutro. Gdy pomimo odmowy, dopadną nas wyrzuty sumienia i zgodzimy się na zabawę, nikt nie dostanie tego na czym mu zależało – dziecko nie czuje, że rodzic jest naprawdę zaangażowany w zabawę, a rodzic czuje, że został zmuszony do zabawy. Osobista, serdeczna odmowa uczy dzieci respektowania potrzeb i granic innych ludzi oraz pozwala nabyć umiejętność mówienia “nie”. Zdaniem Jespera Juula: “Najlepszym prezentem, jaki rodzice mogą dać dziecku  jest świadomość, że myślą to, co mówią, i mówią to, co myślą”.  

Jak zaprosić dzieci do rozmowy?

Jak zaprosić dzieci do rozmowy i opowiadania o sobie, zgodnie z propozycją duńskiego pedagoga Jespera Julla, nie zadając żadnych pytań. W swoich publikacjach zachęca on rodziców do opowiadania o sobie, o tym jak minął im dzień, jak się czują, jakie mają przemyślenia. Mile widziane jest opowiedzenie jakiegoś dowcipu, historii.

W książce pt. “Zamiast wychowania” Jesper Jull pisze: “masz szansę dostać wspaniały prezent: w ciągu dwóch – trzech tygodni twój syn przyjdzie do ciebie i sam z siebie zacznie opowiadać o swoim życiu.           I poznasz swoje dziecko tak, jak nigdy nie poznałbyś go, zadając mu tylko pytania 

Jak wykorzystać czas kwarantanny. 

Najbliższe dwa tygodnie uczniowie spędzą w domu, jak wypełnić im czas w sposób wartościowy? Wykorzystajmy chwile, kiedy możemy być razem z dzieckiem, pamiętajmy, że edukacja to nie tylko książki i lekcje w szkole, ale też czas w domu, który możemy wypełnić mnóstwem wzbogacających zajęć. Dużo łatwiej będzie nam współpracować z dzieckiem, kiedy wspólnie z nim ustalimy harmonogram, w którym uwzględnimy czas na relaks, czas na naukę, zabawę, czas kiedy dziecko pracuje samodzielnie i wykonuje zadania przesłane przez nauczycieli online.
Pozwólmy dzieciom oglądać filmy, ale proponujmy im anglojęzyczne wersje bez lektora, filmy przyrodnicze, historyczne, te na podstawie lektur. Rozmawiajmy z dziećmi o ich przemyśleniach po seansie, zaproponujmy napisanie kilku zdań na temat postępowania głównego bohatera lub opinii o filmie.
Doskonałym pomysłem jest wspólne gotowanie lub pieczenie, takie sytuacje, w których jesteśmy tylko razem są bardzo budujące. Przy okazji czasu spędzonego w kuchni możemy zwracać uwagę dzieci na zdrowe żywienie, proponujmy samodzielne odważanie i odmierzanie składników, zachęcajmy do samodzielności w nakrywaniu do stołu, sprzątaniu. Rodzinne wieczory przy grach planszowych, krzyżówkach, łamigłówkach służą budowaniu relacji.
Dopóki to możliwe oferujmy dzieciom spędzanie czasu na świeżym powietrzu, weźmy na spacer lupę, lornetkę i atlas owadów lub ptaków, będzie to doskonała lekcja przyrody/biologii.
A może wspólnie z dzieckiem podejmiemy wyzwanie, że nauczymy się szydełkować, składać origami lub kaligrafować? Nie zapominajmy też o codziennym czytaniu, zróbmy z tego codzienny rytuał. Biblioteki są zamknięte, ale z pomocą przychodzi Biblioteka Online https://wolnelektury.pl/ i oferuje swoje ogromne zasoby za darmo.
Zachęcam do zaopatrzenia się w znaczki pocztowe i koperty. Pisanie listów do kolegów ze szkoły będzie czymś zupełnie nowym i ekscytującym dla wielu dzieci. Zapomniana sztuka epistolografii niesie ze sobą mnóstwo korzyści.
W harmonogramie dnia uwzględnijmy czas na samodzielną naukę dziecka. Możemy wykorzystywać do tego platformy internetowe, które oferują mnóstwo ćwiczeń online i takich do wydruku. Warto zajrzeć na takie strony jak: https://learningapps.org/ , https://www.superkid.pl/ , https://www.printoteka.pl/pl/start , https://kahoot.com/ , https://quizlet.com/pl , https://www.squla.pl/.
Zastanówmy się, jak wykorzystać ten czas dla naszej rodziny.

Metoda projektu – jedna z najskuteczniejszych metod nauczania.

Każdy nauczyciel i rodzic zadaje sobie pytanie: w jaki sposób osiągnąć sukces edukacyjny dziecka? Dzięki wprowadzeniu do procesu edukacyjnego metody projektu, której stosowanie jest obowiązkiem każdej szkoły na poziomie podstawowym i ponadpodstawowym, w ramach realizacji podstawy programowej,  nauczyciele są w stanie, podczas lekcji, osiągnąć sukces edukacyjny. Jak podaje Słownik Pedagogiczny metoda projektu polega na:
„…przedsiębraniu przez grupy uczniowskie opracowania, zaplanowania i zaprojektowania, a następnie realizacji wykonania projektu. (…) Jej zalety polegają na organizowaniu samodzielnej pracy uczniów w obmyślaniu projektu i jego realizacji, przygotowaniu przez to i rozwinięciu umiejętności samodzielnej pracy, a jednocześnie zespołowości. (…) Jest to jednak nie tyle metoda, ile strategia, przedstawiająca ogromne walory nie tylko w zakresie rozwoju umiejętności umysłowych i praktycznych uczniów, ale także ich socjalizacji. Wywołuje wzmożoną aktywność uczniów, a szkoła staje się dla nich w pełni atrakcyjna jako miejsce wyzwalania sił twórczych” .
Uczenie się metodą projektów nie koncentruje się tylko na faktach. W tej metodzie ważne jest rozwiązywanie problemów i uczenie się poprzez działanie. Badania wykazały, że dobrze zaprojektowane uczenie się metodą projektów, prowadzi do głębszego zrozumienia zagadnień i przyczynia się do tego, iż uczniowie myślą jak eksperci na polu studiowanej dziedziny. .
Podczas uczenia się metodą projektów uczniowie często rozwiązują rzeczywiste problemy, które nie mają tylko jednego właściwego rozwiązania. Uczniowie wykazują się kreatywnością i przedstawianiem nowych idei wykorzystując wiedzę i umiejętności z wielu dziedzin wykonując w ten sposób innowacyjne rozwiązania realnych potrzeb.
Realizacja podstawy programowej metodą projektu daje uczniom możliwość skutecznego zdobywania wiedzy i praktycznego jej zastosowania w procesie edukacyjnym. Praca tą metodą rozwija umiejętności uczniów na różnych płaszczyznach jednocześnie – społecznej, organizacyjnej, kreatywnego myślenia, wyszukiwania wiadomości oraz ich wykorzystania. Pracując w ten sposób, nauczyciel może nauczyć swoich uczniów tego, co najważniejsze – jak się uczyć skutecznie, gdzie szukać wiedzy i jak ją wykorzystać w swojej dalszej pracy.
Bibliografia
  1. „Nowy słownik pedagogiczny”, Warszawa, 10, 2017 r., Wincenty Okoń, Żak Wydawnictwo Akademickie.
  2. „Wdrażanie do praktyki edukacyjnej metody projektu jako strategii dydaktycznej wspomagającej realizację podstawy programowej”, Ośrodek Rozwoju Edukacji, 14.12.2011 r.

 

Jak zaprosić dzieci do rozmowy i opowiadania o sobie?

Często rodzice martwią się, że dziecko niechętnie i niewiele o sobie mówi. Jak to zmienić?
Zgodnie z propozycją duńskiego pedagoga Jespera Juula w ogóle nie zadając żadnych pytań . Zachęca on rodziców do opowiadania o sobie, o tym jak im minął dzień, jak się czują, jakie mają przemyślenia… Można opowiedzieć jakiś dowcip czy historię.
W książce pt: „ Zamiast wychowania” J .Juul pisze: „ (…) masz szansę dostać wspaniały prezent: w ciągu dwóch – trzech tygodni twój syn przyjdzie do ciebie i sam z siebie zacznie opowiadać o swoim życiu. I poznasz twoje dziecko tak, jak nigdy nie poznałbyś go, zadając mu tylko pytania”.